Kobiety zawsze starały się być odważne, mądre i silne. Były na barykadach, walczyły o wolność, są naukowczyniami czy też zdobywają szczyty górskie. Nie tylko są silnymi te, które są na ustach całego świata, ale są tysiące bezimiennych silnych kobiet zmagających się z trudami życia codziennego, z tzw. prozą życia.
27.01.2025 byłam w Klubie 4 Regionalnej Bazy Logistycznej na spotkaniu z aktorką i piosenkarką panią Olgą Bończyk. W pierwszej części opowiadała o swojej rodzinie i dzieciństwie. Nie tylko mnie zakręciła się łza w oku.
Pani Olga i jej brat to wrocławianie, mający ogromny talent aktorski i muzyczny, wielkie możliwości wokalne. Wychowali ich niesłyszący rodzice.
Podziwiam siłę jej matki. Osoba niesłysząca, silna, niesamowicie zdeterminowana, odważna, wykonała heroiczną pracę, aby wykształcić muzycznie dwoje dzieci. Muzyki nigdy nie usłyszała. Chodziła na występy swoich dzieci, a później na koncerty, siadała w ostatnim rzędzie, obserwowała reakcję publiczności i na tej podstawie oceniała ich występ i była dumna.
Takich kobiet jest zdecydowanie więcej, bezimienne, nikomu nieznane, bohaterki walczące na pierwszej linii życia – matki dzieci niepełnosprawnych, z zespołem Downa, dzieci niesamodzielnych, jak również z innymi trudnymi wadami rozwoju, głuchonieme…

Olga Bończyk nagrała jako jedyna w Polsce płytę: 6 śpiewających głosów kobiecych wykonane przez jedną osobę. Na świecie jest tylko kilka takich utworów, bo to wymaga ogromnego kunsztu wokalnego.
Kobiety to jednak istoty nieodgadnione. Silne, kreatywne, w sytuacjach ekstremalnych potrafią zadziwić działaniem i siłą charakteru. Niesamowite, ile mogą udźwignąć.
Jestem pod ogromnym wrażeniem siły ducha kobiet.
Renata Gładysiewicz