ZOBACZYLIŚMY PIERWSZE KWIATY
W tym roku wiosna nie spieszyła się z przyjściem do nas. W innych latach przed połową kwietnia rozkwitały krzewy i drzewa w Kijowie, na Ukrainie. Ale teraz zaczynały się pojawiać tylko pierwsze kwiaty. Przyprowadziłam wirtualnie, do jednego z ogrodów botanicznych Kijowa moich przyjaciół z Polski – grupę seniorów, którą prowadzi Małgosia Komarnicka. Zorganizowałam dla nich wycieczkę-lekcję i razem zobaczyliśmy pierwsze kwiaty – fiołki, kwiaty na krzewach rododendronów, kwiaty na drzewach magnolii. Opowiedziałam trochę o roślinach, rozmawialiśmy (w języku esperanto). Pogoda była przyjemna, ptaki śpiewały, z radością spacerowaliśmy.
Szczególnie interesujące były kwiaty magnolii: rozmaite rozmiary, niektóre rosnące pionowo, niektóre poziomo, białe, żółtawe, trochę różowe, niektóre podobne do róż, niektóre do chryzantem, tulipanów i innych kwiatów. Cieszyliśmy się różnorodnością. Tym bardziej ciekawie było oglądać kwiaty bo na krzewach i drzewach nie było liści, dzięki czemu można było dobrze je zobaczyć i sfotografować.
Oprócz roślin zwróciliśmy uwagę na ptaki: gołębie, wróble, wrony. Nie mogłam się bardzo blisko do nich zbliżyć, żeby je nie przestraszyć, ale miałam duże papierowe obrazki ptaków i trochę o nich rozmawialiśmy ucząc się ich nazw.
Ale była jeszcze jedna interesująca rzecz: widzieliśmy kilka wiewiórek! Radośnie było obserwować ich ruchy, ze wzruszeniem oglądaliśmy jak trzymały w rączkach orzechy i je jadły. Niektóre wiewiórki widzieliśmy z odległości 1-2 metrów, ale jedna „spacerowała” obok mnie w odległości zaledwie 10 centymetrów!
Właśnie tego dnia był „Dzień Wędrującego Uśmiechu”. Świętowaliśmy to więc z radosnym uśmiechem – wysyłaliśmy do siebie uśmiechy, bo lekcja sprawiła nam wielką przyjemność.
„Ja, kiedy się obudzę mój uśmiech wyślę światu: niech leci zamiast mnie dookoła całej ziemi. Niech to będzie przyjaźń wszystkich narodów bo przyjaźń jest lepsza niż kłótnie, wojny!”
Jednym z zadań domowych na następną lekcję było napisanie krótkiej historii o wycieczce. Zaplanowaliśmy wycieczkę do innego parku aby zobaczyć inne kwitnące rośliny a także Festiwal Tulipanów, żeby zobaczyć 100 000 (sto tysięcy) różnych tulipanów w centrum Kijowa.
Zaraz po lekcji Irena Solarek stworzyła sympatyczny filmik o tym co widzieliśmy w ogrodzie botanicznym. Dziękuję.
Svetlana Pogorelaja – tłumaczyła Irena Solarek
******
NI VIDIS LA UNUAJN FLOROJN
Ĉi-jare printempo ne rapidis veni al ni. En aliaj jaroj antaŭ la mezo de aprilo plenfloris arbustoj kaj arboj en Kijivo, Ukrainio. Sed nun nur komencis aperadi la unuaj floroj. Kaj mi venigis (virtuale) al unu el kijivaj botanikaj ĝardenoj miajn amikinojn el Pollando — la grupon de pensiuloj kiun gvidas Małgosia Komarnicka. Mi organizis por ili ekskurson-lecionon kaj ni kune ekvidis la unuajn florojn — violojn, la florojn sur la arbustoj — rododendrojn, la florojn sur la arboj — magnoliojn. Mi iom rakontis pri tiuj kreskaĵoj, ni konversaciis. La vetero estis agrabla, la birdoj kantis, ni kun ĝojo promenadis.
Speciale interesaj estis la floroj de magnolioj: diversdimensiaj; iuj kreskantaj vertikale, iuj horizontale; blankaj, flavetaj, iom rozkoloraj; iuj similaj al rozoj, iuj al krizantemoj, al tulipoj, al aliaj floroj. Ni ĝuis la diversecon. Des pli interese estis pririgardi la florojn ĉar kaj sur la arbustoj kaj sur la arboj tute forestis folioj, do eblis bone vidi kaj foti la florojn.
Krom kreskaĵoj ni atentis ankaŭ birdojn: kolombojn, paserojn, kornikojn. Mi ne povis alveni tre proksime al ili, por ne timigi, sed mi havis tre grandajn paperajn bildojn pri birdoj kaj ni iom konversaciis pri ili, lerninte iliajn nomojn.
Sed estis eĉ ankoraŭ unu interesaĵo: ni vidis kelkajn sciurojn! Kiom ĝojige estis spekti iliajn movojn, kiom kortuŝe estis vidi ilin tenantajn en la manetoj nuksojn kaj manĝantajn! Iujn sciurojn ni vidis de la distanco 1-2 metroj, sed unu „promenadis” ĉe mi je la distanco nur 10 centimetroj!
Ĝuste en tiu tago estis „la Tago de Vojaĝanta Rideto”. Do ni festis ĝin ĝoje ridetante — ni sendadis niajn ridetojn unu al la alia, ĉar ni ricevis grandan plezuron de la leciono.
„Mi, vekiĝinte, mian rideton sendos al la mondo: ĝi anstataŭ mi ĉirkaŭflugu la tutan Teron. Ĝi amikigu ĉiujn popolojn, ĉar amikeco estas pli bona ol kvereloj, militoj!”
Unu el la hejmaj taskoj por la sekvanta leciono estis verki rakonteton pri la ekskurso.
Ni planis ekskurson al alia parko por vidi aliajn florantajn kreskaĵojn kaj ankaŭ al la Festivalo de Tulipoj por vidi 100 000 diversspecajn tulipojn en la centro de Kijivo.
Tuj post la leciono Irena Solarek kreis agrablan filmeton pri tio kion ni vidis en la botanika ĝardeno. Dankon.
Svetlana Pogorelaja